13 Warsaw Squash Tour w Squash City Targówek

Parszywa trzynastka, czyli trzynasty turniej Warsaw Squash Tour.

Czarny koń z najniższym rankingiem rozwalił nasze chęci do bycia najlepszym. Wojtek Kaźmierowski, który zniknął jakiś czas temu z ogólnopolskich turniejów przyszedł, popatrzył i wygrał. Moja jedyna satysfakcja to ta, że ugrałem z nim najwięcej setów. Ale co to za satysfakcja?
Jak mówi sentencja sformułowana przez Andrzeja Gołębiowskiego – jeśli jesteś w stanie wygrać z lepszym zawodnikiem seta (czytaj Wierzba) to możesz wygrać i drugi, a jak wygrasz dwa to możesz wygrać też cały mecz.
Niestety, zatrzymałem się przy stanie 2:2. A tak naprawdę moje 15 kilo nadwagi skutecznie pozbawiło mnie sił na walkę w piątym secie. Choć w głębi mojej duszy liczyłem na więcej.
Wojtek – wchodząc do Turnieju C – na świeżości ograł wszystkich zawodników a w szczególności faworytów (Tomka i Krzyśka).
Kolejność następnych miejsc nie jest niespodzianką – wynika z rankingu lub z realnej siły zawodników.
Przed nami grudzień i w Warszawie tak naprawdę dwa turnieje.
Pierwszy to przede wszystkim oficjalny Turniej nr 14 Warsaw Squash Tour czyli zmagania dla najlepszych w Polsce bo to 4 Turniej PFS A sezonu 2015/2016.
A drugi to zaplanowany na 19 grudnia finał Warsaw Squash Tour. Tylko PFS C, ale rozstawiany wg rankingu WST. Zobaczymy  kto – w legionowskim Spektrum Sportu – okaże się najlepszy w trzymiesięcznej rywalizacji WARSAW SQUASH TOUR.
A poniżej wyniki końcowe 13 WST.
pozdr/wk

WYNIKI:

Kolejność końcowa
1. [1541] Wojtek Kaźmierowski
2. [373] Krzysiek Januszewski
3. [175] Tomek Fajfer
4. [488] Waldek Kobus
5. [413] Czarek Kramp
6. [478] Leszek Sienkiewicz
7. [1304] Dawid Podleś
8. [907] Piotr Sienkiewicz
9. [honorowe miejsce] Kamila Jędrzejczak

pozdr/wk