2008 09 27/28 1 Urodziny klubu SquashCity

  2008-09-28 02:18:57

       Urodzinowy Turniej Squash City. 27 września 2008 

Pierwsze Urodziny klubu 
                                SQUASH_CITY

  Dla uczczenia Pierwszych Urodzin klubu SquashCity w ostatni weekend (27/28 września br.) w klubie odbyły się: Turniej OPEN B1 (sobota), Turniej Super A (sobota), bankiet w restauracji Adler (sobota późny wieczór), Turniej Kobiet B1 (niedziela) oraz Turniej Juniorów J1 (niedziela). Poza konkurencją – ale w tzw. międzyczasie – Denis celebrował w Melodii trzydziestkę. Imprezy sportowe zgromadziły: Super A – 16 uczestników, OPEN B1 – 48 uczestników, DAMSKI B1 – 24 uczestniczki i Juniorski J1 – 7 uczestników.
  Warto dodać, ze nie tylko w Warszawie odbywały się imprezy turniejowe. W Baltimore rozstrzygnięto 4-gwiazdkowy turniej PSA Merritt Properties Open,  w Paryżu – 5-gwiazdkowy turniej PSA (Internationaux de France) a w Linzu Klubowe Mistrzostwa Europy.  
Turnieje francuski i amerykański warte był obserwacji, bo istnieje pewien (trudny do określenia) procent szans, że jeśli w Polsce odbędzie się porównywalny finansowo turniej (~50000$) i możemy liczyć na obecność podobnej klasy zawodników. O ile oczywiście nie wybiorą azjatyckich tras swoich sportowych wojaży.
  Drużynowe Mistrzostwa Europy Klubów to odbywająca się po raz 21 impreza w której kilkakrotnie wystąpiła reprezentacja Sopotu.Jak co roku drużyny naszpikowane importowanymi zawodnikami walczą o miano najlepszego klubu Europy. Wystarczy wymienić grających w finale (w różnych klubach Malezyjczyków Ong Beng Hee (Paderborn-Niemcy) i Mohd Azlan Iskandara (ODENSE-Dania) a także Holenderki Vanessę Atkinson (Pontefract-Anglia)  i Annelize Naudeem (L’Hermine de Rennes-Francja).  
  Wracając do imprezy urodzinowej. Z całą pewnością wielu widzów było zainteresowanych przede wszystkim turniejem Super A rozegranym przez najlepszych 16 zawodników spośród zgłoszonych. Do kontrowersji doszło juz w trakcie przygotowań do samego turnieju. Chociaż PFS wcześniej ogłosił zasady kwalifikacji to jednak już po zamknięciu listy zgłoszeń wyciągnął jak sztukmistrz królika z cylindra złota zasadę pozwalającą na awaryjne wepchnięcie (z pewnością) lepszych kosztem (być może) gorszych (ale mniej zapominalskich zawodników). To w zasadzie reguła działania naszego Stowarzyszenia, w którym praca wre na najwyższych obrotach, ale polityka informacyjna pozostawia wiele do życzenia. Oczywiście każdy zainteresowany uzyska informację na interesujący go temat w indywidualnej rozmowie z kompetentnymi członkami Zarządu. Ale do rzadkości należą chwile, gdy takie informacje oglądają światło dzienne na oficjalnej stronie Stowarzyszenia. Więcej informacji można znależć na stronach ogólnodostępnego forum esquash.pl gdzie najczęściej udzielane są odpowiedzi osobom zgłaszającym mniej lub bardziej anonimowo swoje dezyderaty. Ale tak widocznie jest lepiej.
  Tak więc przebieg turnieju został “zmanipulowany”. Pierwsze rozstawienie (którego można było się spodziewać po zamknięciu listy zgłoszeń) zmieniła obecność zawodnika nr 5 rankingu, który “wypchnął” Tomka Abramowskiego (Wilson) z pierwszej czwórki a Pawła Szostka (Tecnifibre) z pierwszej ósemki turnieju. Dzięki temu Paweł trafił w pierwszym meczu na Wojtka Nowisza (Oliver), co niektórzy uznali za przedwczesny finał tych zawodów. Ich mecz to pięciosetowa batalia zakończona wynikiem 14/12 w ostatniej grze. Kolejne mecze obydwu kończyły się bardzo zdecydowanymi wynikami. Paweł nie stracił seta w drodze po 9 miejsce. Wojtek wygrał 3/1 z Marcinem Karwowskim (Oliver), 3/0 z Marcinem Kozikiem (Oliver) i 3/0 w finale z Maćkiem Maciantowiczem (Dunlop). Niespodzianką była przegrana byłego numeru 1 ogólnopolskiego rankingu Łukasza Nitki (Dunlop) z Kamilem Dominiakiem (Karakal) w drugiej rundzie – co mógł zapowiadać wcześniejszy mecz z Marcinem Wiśniewskim (3/2!!!). Marcin zajął ostatecznie 11 miejsce wygrywając po drodze 3/1 z Wojtkiem Kaźmierowskim (Prince). Wielka szkoda, że kontuzja kolana wykluczyła z walki o 9 miejsce Maćka Sikorskiego (Dunlop). Po przegranej w pierwszej rundzie 1/3 z Jackiem Kalinowskim (Karakal) w kolejnym meczu Maciek wygrał z Arturem Gałką (Sopot). Niestety dalszego ciągu nie było. Jacek Kalinowski zajął ostatecznie niezłe piąte miejsce. Powinienem jeszcze opisać wyczyny walecznego Pawła Przyłuskiego (Wilson) na końcu zmogła go kontuzja, Piotra Samborskiego -wylosował na zakończenie buty Prince i pokonał Artura Gałkę, który zdobył w czterech meczach 3 sety. Artur ambitnie zastanawiał się czy nie zagrać w dwóch turniejach naraz i nawet dokonał stosownej opłaty, czego nie można powiedzieć o tych co płacili w pośpiechu, ale dopiero w czwartek i to w dodatku na konto Squash City!!!!!. Co mnie to zresztą obchodzi. Tyle na temat super A.
  O wiele ciekawsze rzeczy działy się od godziny dziewiątej na wszystkich 6 klubowych kortach, gdy ruszyły eliminacje do turnieju B. Renomy i blasku turniejowi dodali swoim udziałem dwaj znamienici weterani, którzy – gdyby nie ich miejsce w rankingu – z pewnością wygarbowaliby grzbiety niektórym młodszym a niektórym starszym kolegom z Super A. Mowa oczywiście o Maćku Chądzyńskim (Prince) i Andrzeju Wierzbie (Karakal). Los i ręka Wojtka Kaźmierowskiego rzuciły ich na siebie w pólfinale. To jedyny set jaki stracił na korcie Andrzej Wierzba w tym turnieju. Mogło być tych setów straconych więcej, gdyby Maciek nie poświęcił częsci swojej energii na wcześniejszy mecz z niżej podpisanym. No ale trudno, nie wygrałem tego spotkania, pozostaje mi satysfakcja, że mam jakiś niewielki procent udziału w zwycięstwie późniejszego triumfatora turnieju. Pomijając najważniejsze mecze jakie przed chwilą wymieniłem ;-)) – działo się naprawdę wiele. Same eliminacje to walka na śmierć i życie, pierwsza runda zdecydowała o wypoczynku dla awansujących, pozostali musieli walczyć dalej o miejsca 33-47. Wbrew oczekiwaniom, były to energetyczne spotkania, w których niektórzy zbierali pierwsze doświdczenia a inni wykorzystywali wiedzę pozyskaną u najlepszych. Wyniki pokazane są poniżej na diagramach turniejowych. Warto dodać, że eliminacje przeszły jak burza nasze 3 eksportowe squiashystki. Zajęły (Uwaga,uwaga!!) 14, 16 i 29 miejsce na 47 sklasyfikowanych zawodników. Klasą sami dla siebie byli Szymon Wolek i Giovanni Strazzacappa, niestety obydwu w zdobyciu nieparzystego miejsca przeszkodzili wymienieni wcześniej “weterani”.
Drugiego dnia odbyły się turniej damski i juniorski. Te dwie imprezy to moc wrażeń estetycznych i zaciętej walki o punkty. W damskiej rywalizacji karty rozdawały Ania Sikorska i Dominika Witkowska, tym razem lepsza była Dominika. Tuż za nimi uplasowały się kolejno wzięta motocyklistka – Agata Grygorowicz i Karolina Kamińska – jeszcze nie motocyklistka. 
  Turniej juniorski odbyłsię prawie bez niespodzianek – wygrał bez trudu Marcin Karwowski. W pierwszym meczu tak uśpił Huberta Górskiego, że ten obudził się dopiero po meczu o trzecie miejsce przegranym z Pauliną Krzywicką. Piąte miejsce zajęła Ola Krawczyk przed dwoma nowymi adeptami Adrianem i Maćkiem. Drugie miejsce zajął Janek Gajl, który dzień wcześniej także startował i w przedostatnim meczu pokonał po trzech ciężkich setach innego juniora (tym razem nieobecnego) – Patryka Glinę. Ola i Paulina walczyły też dzielnie w turnieju seniorek zajmując ostatecznie 13 (Ola) i 10 (Paulina) miejsca. Świetnie poszło zawodniczkom z Katowic i Krakowa. Agnieszka, Magda i Ola wniosły w rywalizację wysoli poziom i ambicję walki. Poza turniejem wystąpiła przesympatyczna Monika z Pszczyny, która pomimo udzielenia wcześniej długiego i interesującego wywiadu niestety nie zgodziła się autoryzowac nagrania. Po raz pierwszy za to zagrały w turnieju Edyta Basiak, Magda Sosenko i Karolina Serti. Edytę zmogła kontuzja i musiała spauzować, Magda była szczęśliwa bo wygrała pierwszy turniejowy mecz w życiu, a Karolina nawet dwa i zajęła wysokie jak na pierwszy start miejsce.
  Za każdym razem urodzinowe turnieje kończył Paweł Szostek – urodzony wodzirej i prezenter. Miał dla każdego dobre słowo czy to pochwały, czy to pocieszenia. Sami zobaczcie zresztą na zdjęciach….

(c) wk

Przebieg Turnieju OPEN B1 (diagramy)

 

Eliminacje
 

Kolejność końcowa turnieju OPEN B1

(w wyniki wdarła się pomyłka – już poprawiona – pomyliłem pozycje 5/6 z 7/8. wk)








Przebieg Turnieju DAMSKIEGO B1 (diagramy)


Kolejność końcowa turnieju DAMSKIEGO B1

 


Przebieg Turnieju JUNIORSKIEGO J1 (diagramy)

Kolejność końcowa turnieju JUNIORSKIEGO J1



Przebieg Turnieju SUPER A (diagramy)

Kolejność końcowa turnieju SUPER A






 
 

PSA Tour (5 Star), 22-27 września 2008
Men’s Internationaux de France, $62,400
Stade Charlety, Paris, France

Przebieg Turnieju PSA 

(c) wk
 
 
15 listopada - 6 Mistrzostwa Polski Squash Masters 2008 

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.

RSS feed komentarzy.

Komentarze są wyłączone.

Strona główna Kontakt
Copyright © 2009 Squashmasters.pl   WordPress  Artykuły (RSS) and Komentarze (RSS).